 |
|
 |
|
inc
skate
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek
|
|
 |
|
 |
|
 Wysłany: Pią 22:34, 26 Maj 2006 Temat postu: Psychol |
|
|
Tytuł: Psychol [podkład: D12 - Pistol Pistol]
[wstęp]
haha, prywatne piekło
nie wiem czy wiesz
wszyscy raczej wiedzą
pierdolony wariat, psychol!
[refren]
czuje się jak w domu, witaj w wariatkowie
potrzebuje diagnozy, niech ją mi ktoś przepowie
jeśli będzie właściwa, wręcze ci nagrode
wyrzuce szmal, kolejne antybiotyki odiobre
zero przypuszczeń jesteś kiepskim doktorem
nie znasz daty kiedy swe oblicze odsłonię
jestem słaby, ale to jeszcze nie koniec
pewnie to wiesz, jestem psycholem, jestem psycholem
[zwrotka 1]
codziennie dźwięk budzika o 7 rano
każdy dzień w tygodniu, ciągle to samo
dwa światy skrajnie inne jakby odgrodzone bramą
monotonnie i kolorowo, ja stąpam twardo
zamieniam szczęście na wkurwienie jak waluty kantor
rzadko, na ulicy znajdujesz 3 cyfrowy banknot
nie udaje szczęśliwego bo szczęścia wokoł mnie jest mało
kocham swoje miasto jak The Game swoje Compton
pora dnia - bez znaczenia, rzeczywistość mam szarą
nie przestrzegam zasad, mam własny dekalog
piszę 12 miesiąc a wciąż czuje jakbym był larwą
bez pomocy, radze sobie sam, nie potrzebny mi szablon
jestem zły, tłuke szkło pózniej zlepiam je taśmą
wystrzeliłbym w siebie tak żebym skutecznie zasął
chwile chwilami to co mówie nie jest bajką
trzymać poziom i słyszeć swoje kawałki za ścianą
coś w sobie mam, nie jestem pusty jak balon
czy to talent? nie wiem ale nie chodze ze spuszczoną twarzą
czasami dziwie się że to robie, ale jest warto
bywa różnie, często teksty są sztywne jak karton
chce wykorzystać szansę bo może jest ostatnią
o ile takowa jest, mówie sobie: sprawdź ją
szaleńcza prędkość czasu, szaleńczy hardcore
kolejny spór, nie przejmuje się tym co zaszło
szybka wymiana zdań pomiedzy synem a matką
gram przed nią innego ale marny ze mnie aktor
cel życia to x, a x jest moją niewiadomą
czy jutro będzie spoko? a może znów kłopot?
K***a zrozum, całego syfu mam już potąd
[refren]
czuje się jak w domu, witaj w wariatkowie
potrzebuje diagnozy, niech ją mi ktoś przepowie
jeśli będzie właściwa, wręcze ci nagrode
wyrzuce szmal, kolejne antybiotyki odiobre
zero przypuszczeń jesteś kiepskim doktorem
nie znasz daty kiedy swe oblicze odsłonię
jestem słaby, ale to jeszcze nie koniec
pewnie to wiesz, jestem psycholem, jestem psycholem
[zwrotka 2]
wkurwiam się gdy mózg odmawia mi posłuszeństwa
czuję jakbym był fikcyjną postacią, moje życie to gierka
czasami słowa lecą, a czasami jestem sztywny jak metal
wiem, że gdy to skończe, satysfakcja będzie wielka
wierze że Bóg mi pomoże mimo że do pacieża nie klękam
nie jestem z tych którzy prawde trzymają w zaciśniętych szczękach
w mojej głowie przydało by się wymienić cały zestaw
męczą mnie nowe czasy, życie przedstawia się w monetach
dzieci głodują a innym od ciuchów ugina się wieszak
K***a też mam wady ale nie rozmawiajmy o moich grzechach
rozpierdole coś ze złości, czuć smród jak od petard
wewnątrz płone, jestem niepoczytalny więc uciekaj
czas jest mordercą, sprawia że boje się spojrzeć na zegar
odbija mi, jestem świrem, dlatego trzymaj się z daleka
reklamówki pełne leków, i w drodze kolejna recepta
byłem normalny, jednak teraz w mój opis wprowadzona jest korekta
wyluzuj, są różne sposoby, znów pół litra odkręcasz
ja biore leki, właśnie kończy mi się kolejna saszetka
chcesz zobaczyć mnie poważniejszego ale jeszcze poczekasz
zmieniłem się od czasów gdy mówiono na mnie dzieciak
więcej lat, więcej szaleństwa a w oddali rysuje sie cmentarz
chce zaistnieć jednak życie karze mi wciąż dłużej czekać
[refren]
czuje się jak w domu, witaj w wariatkowie
potrzebuje diagnozy, niech ją mi ktoś przepowie
jeśli będzie właściwa, wręcze ci nagrode
wyrzuce szmal, kolejne antybiotyki odiobre
zero przypuszczeń jesteś kiepskim doktorem
nie znasz daty kiedy swe oblicze odsłonię
jestem słaby, ale to jeszcze nie koniec
pewnie to wiesz, jestem psycholem, jestem psycholem
[zwrotka 3]
potrzebna tylko kartka i długopis, w kieszeni w kurtce
kocham to ponad wszystko, chce być raperskim duce
już dawno zwątpiłem że mam szanse odnieść sukces
jestem zdenerwowany, to sie we mnie gromadzi jak w pigułce
patrząc prosto w oczy, jednym ciosem skasowałbym rozmówce
nie moge się skupić, a chce skończyć pierwszą produkcje
pózniej długa przerwa, jak będe na siłach to wróce
mam wachania nastroju ale nie szukam pocieszenia w vódce
uważaj na psychola, moja wizytówka to mały móżdzek
możesz mnie nienawidzić, ale nie mów do mnie gnojek
połowa każdego dnia mija w oczekiwaniu na dzwonek
wkurwiam sie, nie wytrzymuje i trace nad soba kontrole
zataczam wciąż kolejną runde po błędnym kole
stań na przeciwko mnie, a mine cię jednym zwodem
odejdz bo zwariujesz, wróć na swoją prywatną droge
pragne zaznaczyć swoją pozycje, słowa są moim kodem
mija już rok a ja dalej nie poddaje sie, robie swoje
w każdym kawałku pokazuje jakim jestem psycholem
[refren]
czuje się jak w domu, witaj w wariatkowie
potrzebuje diagnozy, niech ją mi ktoś przepowie
jeśli będzie właściwa, wręcze ci nagrode
wyrzuce szmal, kolejne antybiotyki odiobre
zero przypuszczeń jesteś kiepskim doktorem
nie znasz daty kiedy swe oblicze odsłonię
jestem słaby, ale to jeszcze nie koniec
pewnie to wiesz, jestem psycholem, jestem psycholem
hehe... każdy ma w sobie coś z psychola...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
FAQ 
5-