RYTM ULICY RYTM ULICY
#beatbox#rymy#beaty#
RYTM ULICY
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

NOTORIOUS B.I.G. "LIFE AFTER DEATH"

 
Odpowiedz do tematu    Forum RYTM ULICY Strona Główna -> OGÓLNIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duch
PUFF DADDY



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: K-P

PostWysłany: Pią 20:46, 19 Maj 2006    Temat postu: NOTORIOUS B.I.G. "LIFE AFTER DEATH"

Biggie był... Cholera, ten gość wkalkulował swoją śmierć w ryzyko zawodowe. Mam wrażenie, że przewidział jej szybkie nadejście od początku nawijając o strzelaninach, o beef’ach (które to pojęcie spopularyzował na całym świecie), o wrogach, problemach i o tym, „że jesteś nikim dopóki ktoś cię nie zabije”. Drugi krążek Christopher’a Wallace’a to dzieło wynoszące muzykę rap na wyższy poziom, dzieło cały czas aktualne w przekazie i cały czas świeże muzycznie. Fenomen tego albumu polega na:

1. jego gabarytach – chyba jedyny, podwójny hip-hop album, który jest od początku do końca udany,

2. świetnych tekstach (nierzadko z podwójnym dnem) orbitujących
cały czas wokół tematu śmierci, imprez, ulicy, kobiet, przyjaciół i wrogów, tekstów pełnych punchy i hardline’ów, pełnych zajebistych dissów i spostrzeżeń, czarnego humoru i powagi, czyli tak zwana „życiófka” 100%,

3. najlepszych bitach od najlepszych producentów – Puffy w życiowej formie, genialny Primo, Easy Mo Be – nic dodać nic ująć, RZA – wpasowany idealnie w koloryt albumu, Clark Kent, Havoc, Kay Gee, Buck Wild oraz zaginieni w akcji July Six, D-dot i Amen Ra,

4. gościach, którzy pojawiają się wtedy kiedy właśnie sobie życzysz – ziomble z Bad Boy Ent. czyli przeraper Mase i Puff Tatuś w klasycznym rozpierdalaczu „Mo money, mo problems”, LOX w morderczym „Last day”, wyluzowany Jiggaman, który gra z Biggiem w monopoly na prawdziwe pieniądze, najlepsza Lil Kim, najszybsi Bone Thugz zjedzeni jednak zwrotką Krzysia i przedstawiciel alfonsiarskiego półświatka – Too Short.

5. najlepszych dissach w historii rap muzyki – Biggie nigdy nie zwraca się do dissowanego po imieniu, nie używa ksywek, pseudonimów, nazwisk, a i tak wiadomo do kogo lecą kule (do polskich „wannabeez” – tak się dissuje w BK - NY, uczcie się od mistrza),

6. na klimacie zbudowanym od podstaw – od samych pseudonimów (przetłumacz sobie Biggie Smalls), przez niesamowite historyjki o melanżach w Californii i handlu narkotykami w BK, po intro, skity i outro.

7. ponadczasowości – jestem pewien, że ta muzyka przeżyje nie jeden spiżowy pomnik...
Mam nadzieję, że te siedem argumentów, siedem grzechów głównych zapewniło Ś.P. Christopherowi Wallace „życie po śmierci” w niebie. Umarł król, niech żyje król...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
ERTE
BOSS



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CeHaO

PostWysłany: Nie 14:56, 21 Maj 2006    Temat postu: Re: NOTORIOUS B.I.G. "LIFE AFTER DEATH"

3D napisał:
a i tak wiadomo do kogo lecą kule (do polskich „wannabeez” – tak się dissuje w BK - NY, uczcie się od mistrza),

ey... o co chodzi w tym zdaniu ?? czyzby o to ze dissowal Polakow ???? jesli tak to w ktorym numerze?? bo tak zrozumialem to zdanie...


a wracajac do tematu to plytka LIFE AFTER DEATH jest rzeczywiscie najlepsza rapowa plytka wszech czasow Very Happy ...
wytlumacze:
ostr jest tez wypasionym artysta (moj ulubiony z zyjacych) i jego kazdy album stanowi calosc.... jest naprawde dobry...
lecz niestety jego wszystkie albumy nie stanowia pieknie zgranej calosci.... a tak jest w przypadku biggiego... przesluchajcie sobie 20 razy plytke ready to die (pierwsza) i jak ja zrozumiecie to wlaczcie sobie LIFE AFTER DEATH i tez 20 razy.. zauwazycie piekna calosc.. slucha sie jak by sie ogladalo film... obydwa albumy stanowia calosc... czujesz jakbys gral w dwie czesci znakomitej gry w ktorej druga czesc niesamowicie wiaze sie z pierwsza...

wypasione bity, wokale i featuringi (3d zapomniales wymienic
JAYa-Z .... ktory w wypada tez niezle... ale glowna gwiazda calego albumu jestoczywiscie big.... jakie on ma texty Very Happy hehe .. przetlumaczcie sobie je na polski to zrozumiecie.... gleba na maxa Razz
przyklad: piekny wokal, w ktorego tresci jest: "uuu babe... i'm fucking you tonight" Very Happy hehe moze nie brzmi zbyt glebiscie ale jak to brzmi na plytce Very Happy hehe
notorious jest wg mnie po prostu najlepszy i nie bedzie lepszych... sporo przebil tupaca shakura a niewiem czemu to wlasnie jego tak wyniesiono na trony...
peace...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Duch
PUFF DADDY



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: K-P

PostWysłany: Nie 18:38, 21 Maj 2006    Temat postu: Re: NOTORIOUS B.I.G. "LIFE AFTER DEATH"

Masz za mały cytat musi być cały paragraf BIG nigdy nie disował kogoś podając jego nazwisko imie czy pseudo a polscy raperzy podają Ny nowy Jork a to drugie Bruklin (pisze po polsku aby większość załapała)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum RYTM ULICY Strona Główna -> OGÓLNIE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin